Dieta postrzegana w kategoriach "wszystko i nic" jest zwykle łatwa do utrzymania tylko na początku. Wtedy mamy najwięcej motywacji, nasza silna wola jest najsilniejsza, a pokusy jeszcze nas nie dotyczą. Po jakimś czasie pojawia się zmęczenie, które powoduje, że coraz trudniej nam się oprzeć. Często ulegamy wtedy jakiejś pokusie, co rozpoczyna cały łańcuch odstępstw od diety, a potem to już "pal licho" - zjadamy nie jeden, a trzy, pięć, a może nawet więcej pączków - przecież jest Tłusty Czwartek. Po takim wyskoku część z nas wraca do diety, ale część zarzuca ją całkowicie, bo "przecież i tak wszystko stracone".
Sytuacja ta zdarza się bardzo często, ale to nie znaczy, że nie można się na nią przygotować.
"Urlop od diety" jest przeznaczony dla tych, którzy z jakiejś przyczyny w danym momencie nie mogą przestrzegać restrykcyjnej diety. Nie oznacza on całkowitego obżarstwa (7 pączków z cukierni, każdy po minimum 350 kcal, wypchany polepszaczami, kiepskim tłuszczem i białym cukrem, potrafiłoby zabić konia), a jedynie powrót do normalnego jedzenia na tak długi czas, jaki jest potrzebny, żeby odzyskać siły nadwątlone codzienną samokontrolą.
Jeśli więc czujecie, że dzisiaj bez pączka nie dacie rady, zjedzcie go ograniczając pozostałe posiłki, tak żeby suma spożytych tego dnia kalorii nie przekroczyła Waszego normalnego zapotrzebowania. A jeśli jeden pączek to dla Was mało, skorzystajcie z poniższego przepisu, wtedy możecie zjeść dwa :-)
10 małych pączków, jeden pączek bez dżemu to ok 199 kcal, z dżemem to ok 207 kcal.
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
1 jajko w temperaturze pokojowej
1/2 szklanki mleka
25 g świeżych drożdży
6 łyżek brązowego cukru
szczypta soli
opcjonalnie 3 łyżki marmolady np. malinowej bez cukru (do zdobycia w większych sklepach spożywczych)
Zrób zaczyn z drożdży: mleko podgrzej do temperatury nieco cieplejszej niż temperatura ciała. Do mleka dodaj pokruszone drożdże, 3 łyżki mąki i łyżkę cukru. Odstaw przykryte ściereczką w ciepłe miejsce na ok 30 minut.
Resztę mąki przesiej do dużej miski, wymieszaj z resztą cukru i solą. Zrób w środku zagłębienie, wbij jajko i wlej zaczyn drożdżowy. Wyrabiaj aż do uzyskania swobodnie odchodzącego od ręki ciasta.
Odstaw na godzinę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (np. na kaloryfer albo do piekarnika nagrzanego do 40 stopni). Po tym czasie zagnieć ciasto jeszcze raz i rozwałkuj na dość gruby placek (ok 2 cm grubości). Szklanką wytnij pączki - ze średniej szklanki powinno ich wyjść ok 12 (ścinki zbieraj i wałkuj ponownie, aż zużyjesz całe ciasto).
Pączki ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach od siebie i połóż ponownie w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 45 minut.
Piecz w temperaturze 190 stopni 10-15 minut. Jeszcze ciepłe możesz nadziać marmoladą - ja użyłam szprycy ze specjalną końcówką, ale można nadziać pączki jeszcze przed upieczeniem. Wystarczy zalepić odrobinę marmolady ciastem, formując kulę ręcznie (podobnie jak to robimy lepiąc pierogi).
Przepis oryginalny: http://ugotowane-z-pasja.blogspot.com/2013/02/dietetyczne-penoziarniste-pieczone.html
0 komentarze:
Prześlij komentarz