Sałatka z łososiem i pomarańczą, czyli jak się wspomóc w procesie odchudzania

Szukając informacji na temat zdrowego stylu życia oraz odchudzania, często natykam się na różne porady, jak pomóc sobie w procesie gubienia nadprogramowych kilogramów. Jest ich tyle, że nie sposób zawrzeć ich w jednym poście (czasem nawet się wzajemnie wykluczają).

Wybrałam dzisiaj dla Was najciekawsze z tych, które ostatnio przeczytałam. Niektóre śmieszne, niektóre kłopotliwe, ale w każdej jest chociaż odrobina sensu. Nie musicie stosować wszystkich (i przy okazji czuć się winni, że nie mieliście jak wypić szklanki wody przed posiłkiem lub umyć zębów po), ale być może jedna lub dwie porady będą mogły znaleźć zastosowanie zgodne z Waszymi potrzebami i stylem życia (i okażą się skuteczne). Zapraszam więc do czytania i używania:
  • przed posiłkiem wypij szklankę wody - większość z nas nie wypija jej wystarczająco w ciągu dnia i czasem to uczucie w żołądku, interpretowane przez nas jako głód, jest po prostu pragnieniem; dodatkowo woda wypełnia żołądek i powoduje, że możemy najeść się mniejszym posiłkiem;
  • noś dopasowane ubrania, a talię ściskaj paskiem, zwłaszcza w czasie imprez, podczas których będzie dużo pysznego jedzenia - dadzą Ci znać, kiedy brzuch będzie już pełen;
  • jedz na małych talerzach - porcje wydadzą Ci się większe i szybciej się najesz;
  • pakuj przekąski w porcje, nie wyjadaj ich z dużych opakowań - gdy czegoś jest dużo w zasięgu ręki, mamy tendencję do zjadania więcej;
  • nie oglądaj reklam w TV - obrazy wysokokalorycznych produktów i posiłków pobudzają nasz apetyt (a takich w pasmach reklamowych nie brakuje);
  • jeśli masz ulubione ubranie w rozmiarze, który chcesz osiągnąć, powieś je w widocznym miejscu (jeśli nie masz, kup i zrób to samo) - będzie Ci przypominać o Twoim celu;
  • obniż temperaturę w domu o kilka stopni (oczywiście bez popadania w skrajności) - przyspieszy to metabolizm;
  • jeśli reszta domowników nie odchudza się razem z Tobą i nie chce rezygnować z ulubionych przekąsek, kupuj takie, których Ty nie lubisz - nie będą Cię kusić;
  • po posiłku umyj zęby - pokusa, żeby dojeść coś jeszcze, będzie mniejsza;
  • jeśli dopadnie Cię ochota na coś kalorycznego, zaciśnij pięść na minimum 30 sekund - badania dowodzą, że to pomaga oprzeć się pokusie;
  • jeśli znów dopadnie Cię ochota na coś kalorycznego, zastosuj strategię rozpraszania: zadzwoń do koleżanki, wstań od biurka i zrób sobie herbatę, przejdź się, pomaluj sobie paznokcie - pokusa po 10 minutach powinna minąć;
  • kaloryczne przekąski trzymaj schowane głęboko, a zdrowe produkty na wyciągnięcie ręki - przysłowie: "co z oczu, to z serca" ma tu specjalne zastosowanie;
  • zrób sobie kilka zdjęć w samej bieliźnie lub dopasowanym ubraniu i w chwilach zwątpienia oglądaj je - przypomną Ci, co chcesz zmienić;
  • dodawaj warzywa wszędzie gdzie się da - są znakomitymi "wypełniaczami" (chociaż to trochę krzywdzący tytuł): mają mało kalorii, dużą objętość i wiele składników odżywczych.
A propos ostatniego punktu - w roli lekkiego lunchu, w którym jest mało kalorii i dużo witamin, świetnie sprawdzają się sałatki. Prawdziwy sezon dopiero przed nami, ale czasem tak bardzo tęsknię za latem, że pozwalam sobie na taką małą namiastkę tego, co czeka mnie od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

1 porcja, ok. 233 kcal

50 wędzonego łososia
duża garść sałaty
pół pomarańczy
5 pomidorków koktajlowych
pół papryki (pomarańczowej, żółtej lub czerwonej)
garść rukoli

sos
1 łyżeczka miodu
2 łyżeczki musztardy
1/2 łyżeczki suszonego koperku
sól, pieprz, sok z cytryny do smaku

Składniki na sos dokładnie wymieszaj, dopraw do smaku.

Łososia porwij na kawałki. Pomarańczę obierz ze skóry oraz białej błony i pokrój na kawałki. Paprykę pokrój w kostkę, a pomidorki na połówki lub ćwiartki. Sałatę i rukolę umyj i odsącz.

Wszystkie składniki wymieszaj w misce razem z sosem. Zjadaj od razu.


Wiosenny detoks

0 komentarze:

Prześlij komentarz