Ciasto czekoladowe bez mąki, czyli o tym, czy mamy wystarczająco dużo czasu na to, żeby żyć zdrowo

Kiedy dopada nas rutyna, albo nie jesteśmy zadowoleni z aktualnego stanu rzeczy (np. z naszej wagi), zaczynamy najczęściej myśleć o zmianie. Czasem myślenie to nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością. Albo jest mocno życzeniowe ("tym razem na pewno będzie inaczej, teraz się uda") i idealizuje nasze możliwości bez specjalnych ku temu przesłanek, albo skupione jest na szukaniu wymówek, co zwykle nie okazuje się specjalnie trudne ("za zimno", "za drogie", "niesmaczne i na pewno się nie najem").

Jednym z częściej powtarzanych "uzasadnień" dla niepodejmowania działań jest "brak czasu". O, jak łatwo to powiedzieć - w końcu nowoczesność polega na robieniu czternastu rzeczy na raz, dzięki czemu mamy czas na robienie jeszcze większej ilości rzeczy, również na raz, dzięki czemu nie robimy niczego od początku do końca. A tak serio - czy Wy też macie wrażenie, że doba ma jakieś czterysta godzin za mało? Czy to jednak rzeczywiście dobra wymówka, żeby jeść śmieciowe jedzenie i w ogóle się nie ruszać?

Ciężko się powstrzymać - człowiek po przeczytaniu kilku artykułów na temat zdrowego odżywiania zaczyna myśleć, że musi rzucić pracę, zerwać kontakty z rodziną i oddać psa do schroniska, żeby skupić się tylko i wyłącznie na swoim zdrowiu: codziennie, pięć razy dziennie szykować sobie perfekcyjnie zbilansowane posiłki (a więc trzeba zarezerwować czas na szukanie wiedzy dietetycznej oraz przepisów, zakupy i gotowanie, a na końcu celebrację jedzenia), codziennie uprawiać jakiś rodzaj aktywności sportowej, zmieniając ją regularnie dla odpowiednich efektów oraz spać najlepiej 9 godzin na dobę. Do tego często i dokładnie sprzątać mieszkanie, uprawiać jogę lub inne formy aktywności, które niwelują skutki stresu (np. pielęgnować ogród, spacerować po lesie, malować obrazy lub pisać pamiętnik) i utrzymywać satysfakcjonujące relacje z rodziną i przyjaciółmi. Zaraz, wróć, jaką rodziną? Przecież z nimi zerwaliśmy, żeby mieć czas na robienie koktajli z jarmużu?!!

Znana aktorka, Jennifer Aniston, wydaje podobno miesięcznie osiem tysięcy dolarów na samą urodę (czyt. kremy, zabiegi, masaże itp), bez wliczania kosztów jedzenia, prywatnego kucharza i trenera personalnego. Czy więc my, zwykli śmiertelnicy, powinniśmy mieć kompleksy, że nie radzimy sobie ze wszystkimi wymaganiami świata skupionego na osiąganiu celów?  Nikt z nas nie zmieni ilości godzin w dobie, ani większości swoich obowiązków związanych z pracą, nauką, rodziną, czy dbaniem o dom. Ale możemy wprowadzić kilka zmian, które pomogą nam zbliżyć się do ideału. Samodzielne gotowanie, tak często jak to jest możliwe - tak jest zdrowiej, smaczniej i taniej (bez katowania się, gdy nie damy rady i pójdziemy na pizzę). Szukanie alternatyw dla sklepowych słodyczy nie tylko w postaci przepisów do wykorzystania, ale również gotowych produktów, których na szczęście przybywa na rynku (np. świetnie batoniki z samych orzechów i suszonych owoców, dostępne w wielu smakach i od różnych producentów). Wybór aktywności fizycznej, która będzie dostosowana do naszego stylu życia i możliwości (np. jeśli nienawidzimy biegać, wybierzmy codzienny bardzo szybki marsz do i z pracy).

A kiedy mamy więcej czasu i siły, możemy zrobić ciasto - zwłaszcza takie, które zajmuje 15 minut (plus czas pieczenia, w którym można posprzątać po przygotowaniach i nawet chwilę odpocząć), a smakuje wybornie.

12 porcji, 1 porcja to ok. 201 kcal

1/2 szklanki naturalnego kakao
1/2 szklanki mąki kokosowej
2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
szczypta dobrej soli
6 jajek
1/2 szklanki miodu lub syropu klonowego
1/2 szklanki oliwy z oliwek lub rozpuszczonego oleju kokosowego
1/2 szklanki mleka kokosowego
1 łyżeczka pasty waniliowej lub ekstraktu waniliowego

Wymieszaj w dużej misce kakao, mąkę kokosową, proszek do pieczenia, cynamon i sól. Dodaj jajka, miód lub syrop klonowy, mleko kokosowe olej lub oliwę, oraz wanilię. Zmiksuj dokładnie wszystko razem.

Wlej masę do formy o średnicy ok. 20 cm (silikonowej lub wyłożonej papierem do pieczenia) i piecz w temperaturze 160°C przez ok. 55 minut. Podawaj po ostygnięciu.


Przepis oryginalny tutaj.

0 komentarze:

Prześlij komentarz