Non-exercise activity thermogenesis (NEAT) to energia, którą wydatkujemy na wszystkie czynności oprócz spania, jedzenia i sportu. Podczas nauki do egzaminu, mycia okien, spaceru z psem, wycieczki do pokoju socjalnego po kawę w czasie przerwy, zakupów w supermarkecie. Wszystkie, nawet trywialne czynności, potrafią podnosić tempo naszego metabolizmu. Chodzi o to, aby w ciągu dnia skumulowało się ich na tyle dużo, żeby całodzienny wydatek na NEAT był wysoki. Ale jak to zrobić, może zapytać ktoś, kto do pracy dojeżdża samochodem, potem 8 godzin spędza przy komputerze, a następnie wraca do domu i ogląda telewizję do wieczora? Dla każdego zestaw porad będzie inny, a pod spodem prezentuję kilka najczęściej spotykanych przykładów:
- Jeśli nie musisz, nie dojeżdżaj do pracy samochodem - zawsze to parędziesiąt metrów, które trzeba pokonać na piechotę pomiędzy przystankami. Możesz też parkować dalej od pracy, żeby przejść kawałek do biura.
- Rób sobie w przerwy w pracy - idź po coś do picia, tak często, jak to możliwe. Jeśli masz coś do powiedzenia koleżance, która pracuje na innym piętrze, nie dzwoń, idź na piechotę.
- Z windy korzystaj w ostateczności - wchodząc po schodach spalamy sporo kalorii.
- W domu angażuj się w różne prace - sprzątanie, mycie okien, odkurzanie, zabawa z dziećmi, spacery z psem, wynoszenie śmieci... Prace domowe nigdy się nie kończą, korzystaj z tego.
- Zapomniałaś kupić chleba? Nie szkodzi, przecież możesz wrócić do sklepu - na rowerze lub na piechotę!
- Nie proś domowników o przynoszenie Ci czegoś, czego akurat nie masz pod ręką - wstań i przynieś sobie sam.
- Czekając na tramwaj, nie stój w miejscu, przechadzaj się.
- Planuj rodzinne rozrywki uwzględniając jak największą dawkę ruchu - możecie zwiedzać ciekawe miejsca w okolicy, chodzić na dalekie spacery po lesie, a w razie niepogody pójść na zamknięty plac zabaw z dużą ilości ruchowych atrakcji. Przy okazji będziesz wspierać kształtowanie zdrowych nawyków u Twoich dzieci.
- Chodź na imprezy i tańcz jak najwięcej (a jak najmniej jedz i pij alkoholu).
A dla tych, co lubią podjeść, dobra rada: nie kupuj gotowego jedzenia, gotuj samodzielnie - spalisz trochę kalorii jeszcze przed posiłkiem. Plus sporo wartości odżywczych i pyszny smak - dzisiaj owsiane batoniki z masłem orzechowym i migdałami. Po przygotowaniu możne ja przechowywać przez kilka dni w lodówce.
10 porcji, 1 porcja to ok. 213 kcal.
100 g miękkich daktyli (lub namoczonych we wrzątku)
1/4 szklanki miodu
1/4 szklanki masła orzechowego (o jak największej zawartości orzechów)
1 szklanka całych migdałów
1,5 szklanki płatków owsianych
Migdały i płatki owsiane upraż na suchej patelni lub w piekarniku (15 minut w 180°C powinno wystarczyć). Orzechy posiekaj z grubsza. Daktyle zmiksuj na masę.
Na małym ogniu rozgrzej miód i masło orzechowe. Dodaj daktyle i wymieszaj. Masę przełóż do miski z migdałami i płatkami owsianymi i wymieszaj całość. Przełóż masę do formy (ok 20x20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia lub folią spożywczą. Dociśnij do dna i wyrównaj powierzchnię. Zakryj folią lub papierem i wstaw do lodówki na ok. 30 minut.
Wyciągnij z masę z formy i pokrój na kawałki.
Przepis oryginalny: http://minimalistbaker.com/healthy-5-ingredient-granola-bars/
0 komentarze:
Prześlij komentarz