Inną, mniej znaną zasadą tej popularnej diety jest to, że pierwszy posiłek nie powinien następować wcześniej niż o godzinie 12.00. Do tego czasu wg jej twórcy można spożywać wyłącznie świeże owoce. Dieta ta stoi pod tym względem w opozycji do oficjalnych zaleceń dietetycznych, które kładą nacisk na regularne spożywanie w pełni zbilansowanych śniadań, najlepiej w godzinę po przebudzeniu, o czym pisałam już jakiś czas temu.
Ja osobiście nie polecam takiego reżimu, zwłaszcza osobom, które wstają wcześnie (od 6.00 do 12.00 wytrzymać na samych owocach, szczególnie w zimie, to bardzo ciężka sprawa). Znam jednak osoby, które twierdzą, że nie są rano głodne i ciężko im przełknąć coś konkretnego do jedzenia przed południem.
Trzymając się ogólnych zaleceń dotyczących zdrowego odżywiania się, mimo wszystko polecam zjeść śniadanie. Nikt nie powiedział jednak, że śniadanie nie może być w płynie! Koktajle i smoothies, tak bardzo popularne ostatnio, są dobrym rozwiązaniem dla osób, dla których widok kanapki z szynką jest rano nie do zniesienia. Są szybkie w przygotowaniu, a ich składniki zależą tylko od naszych preferencji i możliwości. Dobrym rozwiązaniem jest wrzucenie do nich orzechów, siemienia lnianego lub otrębów owsianych, a przede wszystkim dużej ilości warzyw i owoców. Spożywać je należy jak najszybciej po przygotowaniu, żeby nie straciły swoich cennych właściwości.
Dzisiaj przepis na słodkie zielone smoothie, w którym naprawdę nie czuć szpinaku, obiecuję :-)
2 porcje, 1 porcja to ok. 201 kcal
3 garści szpinaku baby
1 awokado
1 banan
100 ml świeżego soku z jabłek
1 szklanka wody
Banana obierz ze skóry i pokrój na kawałki. Awokado przetnij na pół, wyjmij pestkę i wydrąż miąższ. Zmiksuj wszystko ze szpinakiem, sokiem i wodą do uzyskania właściwej konsystencji.
solidna dawka zdrowia!
OdpowiedzUsuńA zdrowe i smaczne to moje ulubione połączenie :-)
Usuń