Grzane wino, czyli alkohol a sprawa diety

Alkohol podnosi ciśnienie krwi, zwiększa ryzyko wystąpienia pewnych rodzajów nowotworów, jest przyczyną rozwoju marskości wątroby. Jego nadużywanie jest również znaczącym czynnikiem ryzyka jeśli chodzi o nadwagę i otyłość - alkohol to węglowodany, a zbyt duża ilość prostych węglowodanów w diecie, to dodatkowe kilogramy.

A teraz kilka pozytywnych informacji. Istnieją badania, które potwierdzają pozytywne skutki picia umiarkowanych ilości alkoholu, a konkretnie wina (zwłaszcza czerwonego). Umiarkowane spożycie, czyli jeden kieliszek dziennie, wieczorem, do kolacji, koreluje z wyższym poziomem dobrego cholesterolu, bardziej korzystnym stosunkiem cholesterolu dobrego do złego oraz lepszym snem. Poprawia reakcję organizmu na insulinę, a tym samym pomaga utrzymywać prawidłowy poziom cukru we krwi, a także większa przepływ krwi w mózgu, poprawiając nasze funkcje poznawcze.

Nie żebym Was jakoś szczególnie zachęcała do picia alkoholu, ale jedna lampka wieczorem nie zrujnuje ani Waszego zdrowia, ani Waszej diety. Kluczem jak zwykle jest umiarkowanie, a że mamy zimny, październikowy piątek, przedstawiam przepis na domowe grzane wino.

Owszem, w sklepie można kupić gotowe mieszanki, ale jakość wina do nich użytego jest mocno wątpliwa, a do tego naładowane są zwykłym białym cukrem. A przecież tak prosto zrobić je samemu, ciesząc się przy okazji wspaniałym aromatem przypraw. Na zdrowie :-)

4 porcje, 1 porcja to ok. 139 kcal

500 ml wytrawnego czerwonego wina
2 łyżki miodu
1 laska cynamonu
1 kawałek imbiru (ok. 1 cm)
kilka nasion kardamonu
kawałek gałki muszkatołowej (lub szczypta mielonej)
kilka goździków
pół pomarańczy

Pomarańczę dokładnie wyszoruj i sparz wrzątkiem. Wino przelej do garnka, dodaj miód i przyprawy. Na małym ogniu podgrzej wino to temperatury ok. 60° Celsjusza (gorące, ale nie parzące), aż miód się rozpuści, a przyprawy uwolnią aromat.

Do kubków z grubymi ściankami włóż pokrojoną na plastry pomarańczę i zalej gorącym winem. Pij od razu, póki ciepłe.

3 komentarze:

  1. O! Jestem od kilku dni na diecie, wczoraj pozwoliłam sobie na kubek wina i miałam chwilowe wyrzuty sumienia. Niesłusznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam grzane wino <3 i narobiłaś mi na nie wielką ochotę.

    OdpowiedzUsuń